Pierwszy haul :)

Posted on | piątek, 6 lipca 2012 | No Comments



Witajcie po mojej długiej nieobecności, wracam na blogową sferę z pierwszym haul' em zakupowym oczywiście kosmetycznym :). Pozwolę sobie napomknąć, że jestem zwolenniczką ekologii w wersji ''light'' jeśli chodzi o kosmetyki i jeśli tylko się da to również w życiu codziennym.
Efekt moich wyborów jest taki, że sama kręcę od czasu do czasu kremik czy jakieś psikadło z naturalnych komponentów jeśli takowe mam w innym przypadku kupuję gotowe które mają jak najmniejszą ilość zbędnych składników, zapychaczy i innych ''polepszaczy'' nie mających nic wspólnego z obietnicami producenta. 
Wszystko opieram na mojej wiedzy, którą zdobyłam i nadal zdobywam na studiach kosmetycznych :). 
No dobra popisałam trochę a teraz lecimy! :)

IMAG0452

Na pierwszym zdjęciu farba do włosów bez amoniaku firmy Rolland z Włoch, którzy jak się okazało po zapytaniu wujka Google produkuje profesjonalne kosmetyki fryzjerskie - eko,

jeśli można w ogóle mówić o farbie eko (?) nie licząc henny do włosów hmm bo przecież mamy tu chemię(!) kupiłam ją pod kątem mojej alergii na farby z amoniakiem i tyle:) zobaczymy jak się sprawdzi kolor który wybrałam to bardzo jasny blond prawie że platynowy o nr 90.0,  recenzja na pewno będzie a jeśli się polubimy to może skuszę się na inne produkty tej firmy a wybór mają klik

IMAG0455



żele do kąpieli to zakup jak najbardziej zwyczajny kupiłam pod wpływem wpisu na blogu Atqi i nie mogłam się oprzeć pomimo, że mają SLS :/ który wysusza skórę ale od czego jest oliwka do ciała ;)

IMAG0457



uzupełnieniem do farby, którą zakupiłam musi być utleniacz (woda utleniona od 6% wzwyż) padło na ten  z Joanny z serii  profesjonalnej


IMAG0458



w związku z tym, że nawiedziły Nas ostatnio upały częściej się pocimy, częściej myjemy ręce (przynajmniej ja myję je prawie non stop :P) a co za tym idzie ręce są suche więc podreptałam prędko do apteki po kremik oczywiście najlepiej bez dużej ilości silikonów itp. wybór padł na śmiesznie tani polski krem firmy Anida (nie znałam wcześniej) z dodatkiem wosku  pszczelego me likey a lot :D i  olejku makadamia :)


IMAG0459



o kremach Sanoflore naczytałam się na niezliczonej ilości blogów a szczególnie w Magicznym Domku klik, przed jego zakupem tej emulsji powstrzymywała mnie oczywiście jej cena aż w końcu nadarzyła się promocja w aptece i długo się nie zastanawiałam i od kilku dni jestem w jego posiadaniu.
Emulsja ta wzbogacona została mnóstwem olejków naturalnych a w szczególności olejem z trawy cytrynowej, której nijak nie mogę znaleźć tzn. chodzi o INCI chyba że ze mnie ślepa kura?! i jeśli tak to poprawcie mnie ;) , emulsja przeznaczona jest do skóry mieszanej póki co jest w porządku na efekty wiadomo trzeba trochę poczekać...

IMAG0460






Miałyście, któreś z kosmetyków ? Polecacie jakieś sprawdzone farby do włosów blond?
Pozdrawiam i miłego wieczoru! ;)







Moja rodzinka z Alterry :)

Posted on | środa, 14 marca 2012 | 1 Comment

W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić kosmetyki które  stosuję w mojej codziennej pielęgnacji, jestem również przekonana że wiele z Was zna te kosmetyki bardzo dobrze że je sobie chwalicie tak samo jak ja :).
  Nie będzie to typowa recenzja (na taką poświęcę inny post) a krótkie przedstawienie moich kosmetyków tej firmy i moja skromna opinia o nich :)



Moje kosmetyki Alterra 2

Od lewej:
1. Brązujący krem na dzień z brzoskwinią dla cery normalnej i mieszanej 50ml,ok.9 zł
2. Kremowe mydło w płynie mandarynka i olej jojoba 300ml,ok.7zł
3. Balsam do ciała pomarańcza & wanilia,ok.8zł
4. Żel do kąpieli pomarańcza & wanilia 250ml,ok.8zł
5. Odżywka do włosów brzoskwinia & pszenica 250ml,ok.7zł
6. Szampon dodający blasku brzoskwinia & pszenica  200ml
7. Olejek do masażu migdały & papaya 100ml,ok.12zł
8. Mleczko do demakijażu z orchideą anti-age 200ml,ok.8-9zł
9. Krem pod oczy z dziką różą 15ml, ceny nie pamiętam :/


Co o nich sądzę ?!
Muszę przyznać, że zaliczam się do fanek tej firmy odkąd pojawiły się na rynku i zapewne na długo nią zostanę a to dlatego, że są EKO mają przyjazny skład i nie są testowane na zwierzętach, co jest dla mnie bardzo ważne :) dodam ze są tanie więc nie obciążą nam kieszeni a przy tym mają wspaniały zapach...

Na pierwszy ogień idzie krem brązujący- ja dla mnie to po prostu krem koloryzujący :P, lubię go za brzoskwiniowy zapach i za to że jest wydajny aż 50ml! Specyfik ten dobrze nawilża moją skórę i jest nader lekki-nie zapycha porów aczkolwiek nie do końca się u mnie sprawdza a to dlatego, że jest ciut za ciemny dla mojej karnacji i lubi zostawiać smugi (nieestetyczne placki).To chyba jedyny powód dla którego nie kupię go ponownie.
              Kolejnym kosmetykiem jest kremowe mydło w płynie z mandarynką i jojoba - od razu wspomnę, że mydło wcale nie jest kremowe i nawet nie ma takiej konsystencji  a szkoda, zapach ok ale nie czuć mandarynki dla której zdecydowałam się na tą wersję mydła :/ decydującą nutę gra tutaj olej jojoba.Wracając do konsystencji mydła jest ona  w postaci transparentnego żelu. Działanie hmm wysusza mi skórę niestety a co za tym idzie będę dalej szukać idealnego czyścidła do rąk może nawet skuszę się na mydło z Lawendowej Farmy :). 
   Przejdę powoli do moich ukochanych kosmetyków tym razem są to szampon + odżywka - konsystencja, zapach i działanie super stosowanie ich prawie codziennie to istna przyjemność, dobrze czyszczą(również oleje YAY!:) ) moje delikatne włosy, nabłyszczają je tak jak zapewnia nas producent i pięknie pachną a kolejne zużyte opakowania mówią same za siebie :)
Żel do kąpieli i balsam- przede wszystkim zapach! jest obłędny połączenie pomarańczy i wanilii okazało się dla mnie strzałem w dziesiątkę- uwielbiam i wielbić będę do szczęścia brakuje mi tylko kremu do rąk z tej serii :D . 
    Powoli zbliżając się ku końcowi wspomnę o osławionym olejku Alterry (ja mam wersję  papaya & migdał) tylko tyle,że jest cudowny spełnia swoje zadania- do OCM na twarz i do olejowania włosów.Szczerze polecam każdemu ;) 
   Mleczko do demakijażu z orchideą okazało się pierwszym i jak na razie jedynym(odpukać!) bublem z tej firmy i choć ciśnie mi się na usta kilka ostrych słów na jego temat to się mimo wszystko powstrzymam dla dobra ogółu - produkt ten jak dla mnie był zbyt gęsty przez co ciężko było go wydobyć z butelki a jak już udało mi się coś wycisnąć to było tego sporo na waciku przez co okazał się niewydajny, bardzo źle zmywał makijaż  rozmazywał go wręcz :/ a dodatkowo miałam uczucie że trochę mnie podrażnia no i zapach jest jak dla mnie zbyt duszący istny koszmarek! 

   Wylałam swoje żale oraz ochy i achy , cieszę się że mogłam się z Wami podzielić moją opinią jeżeli coś pominęłam napiszcie o tym w komentarzu Ciao! ;)












Moje mazidła

Posted on | wtorek, 21 lutego 2012 | 2 Comments

Chciałabym tym skromnym postem zacząć dział z moimi domowymi mazidłami, kremami itd.

Zacznę od najprostszej receptury na: 

*Krem z woskiem pszczelim/mazidło do ust*

-  kostka wosku pszczelego
- olej migdałowy/sezamowy/winogronowy (ja użyłam makadamia) pół szklanki/na     mazidło 3-4 łyżeczki!
- 1 łyżka(od herbaty) oleju kokosowego 
- 1 łyżka płynnej lanoliny (2 na duży krem!) 
- 1 łyżka miodu najlepiej kwiatowego(naturalnego oczywiście!)
- szczypta sody oczyszczonej
- 2 łyżki mocnej herbaty rumiankowej lub Earl Grey
- 0,5 g kwasu stearynowego (główny składnik świec) dostępny na stronie www.zrobsobiekrem.pl <-(na mazidło do ust)

wstawić do mikrofali na średni tryb grzania lub zrobić kąpiel wodną gdy składniki się roztopią wymieszać, odstawić do ostudzenia przelać do słoiczka(zdezynfekowanego!) lub pojemnika typu sztyft
schłodzić w lodówce 

Wszelkie pytania dotyczące co,gdzie jak dostępne czym zamienić w razie gdybyście nie miały jakiegoś składnika piszcie w komentarzach ;):):)



Wypada się przywitać...

Posted on | wtorek, 14 lutego 2012 | No Comments

Witam wszystkich ;) na imię mi Joanna na blogu tym chciałabym się podzielić Wami moimi pasjami jakimi są szeroko pojęte dbanie o urodę, kosmetyki a także ich wyrób *tak, tak kocham robić wszelkiej maści mazidła, kremy!* , jak żyć *eko* na miarę naszych czasów oraz gotowanie, które również uwielbiam! 

Ogromnie cieszę się z możliwości podzielenia się z Wami tego co mi od dawna w głowie siedzi i mam nadzieję, że wkrótce również ku Waszej uciesze ;).

PS. Udanych Walentynek :)

Obserwatorzy


visited 7 states (3.11%)